Jak uniezależnić się od rosnących cen prądu?
Spełniły się obawy konsumentów i zapowiedzi dostawców: kolejne podwyżki cen prądu już uderzają po kieszeni, a to dopiero początek. Według najpopularniejszych taryf koszt energii elektrycznej dla przeciętnego gospodarstwa domowego nad Wisłą wzrósł o około 24 proc. w stosunku do roku 2021.
Od stycznia średnia cena prądu wzrosła do 63-70 groszy za kWh netto, a obecnie kwoty za 1 kilowatogodzinę wynoszą średnio 66 groszy, z uwzględnieniem zarówno kosztów sprzedaży, jak i dystrybucji. To kwoty w najpopularniejszej taryfie w kraju, czyli G11, która zapewnia takie same stawki za energię elektryczną bez względu na porę doby. Ceny prądu różnią się w zależności od regionu Polski i dostawcy, który obsługuje dany obszar.
Gdy wygaśnie obniżka VAT i wróci on do poziomu 23 proc., cennik znów się zmieni. Wówczas między poszczególnymi województwami przeciętne koszty wykupienia energii elektrycznej będą oscylowały w granicach 70-85 groszy za kilowatogodzinę w przypadku G11. Na podstawie obserwacji rynku i monitorowania cen na giełdzie szacuje się, że w ciągu najbliższych dwóch lat cena za 1 kWh przekroczy złotówkę.
Dlaczego prąd drożeje?
Do końca października została przedłużona tarcza antyinflacyjna obniżająca stawkę VAT na dostawy energii elektrycznej z 23 do 5 proc., ale to tylko chwilowa ochrona. Co dalej? Ceny prądu na pewno nie zmaleją – wręcz przeciwnie.
Co więc właściwie winduje ceny energii elektrycznej na międzynarodowym podwórku? Głównie wysokie stawki hurtowe – polscy dostawcy dokonują skupu na Towarowej Giełdzie Energii, a koszty na rynku zmieniły się o ok. 100 proc. w ciągu zeszłego roku. Ponadto na ceny wpływa droższy zakup prawa do emisji dwutlenku węgla. 70 proc. energii w Polsce wytwarzane jest ze spalania węgla, w związku z czym ceny praw do emisji dalej będą rosły.
Oprócz tego na wzrost cen prądu wpływają problemy z dostawą gazu oraz obecna sytuacja militarna w Ukrainie – w konsekwencji rosyjskiej inwazji wzrosły opłaty za surowce energetyczne. Da się również zauważyć wzmożony popyt na energię elektryczną po pandemicznym kryzysie.
Rodzi się zatem dylemat, co zrobić, by oszczędzić na stale drożejącym prądzie. Jak to osiągnąć? Może najlepiej wziąć sprawy w swoje ręce – i nie chodzi jedynie o domowe nawyki, jak wyłączanie światła w nieużywanym pomieszczeniu – które pomogą zniwelować zużycie energii.
Dach solarny 2w1 – krok w stronę oszczędności
W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, jak obronić się przed podwyżkami cen prądu, właściciele domów coraz częściej spoglądają w niebo. I słusznie, bo to właśnie odnawialne źródła energii, jak promieniowanie słoneczne, okażą się najlepszym rozwiązaniem, szczególnie w połączeniu z odpowiedzialnym podejściem konsumenta do użytkowania prądu.
SunRoof 2w1 wykorzystuje całą powierzchnię dachu do produkcji energii elektrycznej
Na polskim rynku pojawia się coraz więcej ofert związanych z fotowoltaiką oraz systemów jednocześnie wydajnych i przyjaznych środowisku. Jedną z najnowocześniejszych technologii wykorzystujących naturalne światło do przetwarzania go w prąd na użytek właściciela nieruchomości jest dach solarny 2w1 od SunRoof.
Dzięki najwyższej jakości monokrystalicznym modułom fotowoltaicznym zintegrowanym z konstrukcją budynku rozwiązanie to pozwala wykorzystać całą powierzchnię dachu do produkcji energii elektrycznej. Proces ten jest na tyle wydajny, że gospodarz domu może wykorzystać darmowy prąd do zasilania domowych sprzętów, naładowania baterii samochodu elektrycznego i ogrzewania budynku.
Zintegrowane rozwiązania to przyszłość
Dotychczas tradycyjne panele montowane na dachach wielu inwestorów mogły skutecznie zniechęcić do korzystania z fotowoltaiki. Na pierwszy plan wysuwały się obawy, że dom straci na atrakcyjności wizualnej. Połączenie dachu i systemu fotowoltaicznego w jednym rozwiązaniu rozwiewa takie dylematy. Nie stawia już właścicieli nieruchomości przed trudnym wyborem między tym, co użyteczne, opłacalne a estetyczne. Pozwala uzyskać efekt eleganckiego i trwałego pokrycia.
Zamiana własnych czterech kątów w prywatną „zieloną elektrownię” za sprawą dachu solarnego 2w1 to z pewnością rozsądny krok w obliczu panującego obecnie kryzysu energetycznego i maksymalnego uniezależnienia się od dostawców prądu. Dołączona do systemu SunRoof aplikacja umożliwia dodatkowo monitorowanie tego, ile dach wytworzył energii elektrycznej i jak dużo się jej zużyło, aby przejąć kontrolę nad rachunkami za energię.
Dach solarny SunRoof w Ojrzanowie
Jeżeli przy okazji właścicielowi nieruchomości zależy na ochronie środowiska, dach solarny 2w1 to innowacja wyróżniająca się najmniejszym śladem węglowym w swojej klasie. To istotne nie tylko z perspektywy użytkownika instalacji fotowoltaicznej, który dba o przyszłość planety, ale i w kontekście unijnych oczekiwań wobec Polski i zamiarów naszego kraju w kwestii większego wykorzystania OZE. W lutym Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało do konsultacji projekt zmian w ustawie o odnawialnych źródłach energii. Resort chce w ten sposób wdrożyć dyrektywę Parlamentu UE w sprawie ich wykorzystywania.
Projekt ma na celu umożliwienie i przyspieszenie rozwoju OZE w Polsce. W duchu unijnych standardów Polska planuje chociażby zwiększyć ich rolę w ciepłownictwie i chłodnictwie oraz uprościć procedury administracyjne m.in. w zakresie przyłączenia do sieci czy też modernizacji instalacji odnawialnych źródeł energii.
Wiceminister Klimatu i Środowiska Ireneusz Zyska, odpowiedzialny w rządzie za rozwój odnawialnych źródeł energii, zapowiedział w maju, że resort w pierwszej kolejności skupi się na elektrowniach wiatrowych. Zgodnie z zapowiedziami projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w ich zakresie (tzw. ustawy odległościowej 10h) ma być niebawem przedmiotem prac sejmowych.
Fotowoltaika – bezpieczna przystań w czasie kryzysu energetycznego
Skoro wiadomo, że szalejące obecnie podwyżki to dopiero początek łańcucha kolejnych wzrostów stawek za prąd, lepiej uprzedzić fakty i postawić na zielone technologie. To one pozwolą nam w największym możliwym obecnie stopniu uniezależnić się od dostawców prądu.
Inwestycja w system SunRoof to dom wolny od energii węglowej i drastycznych podwyżek cen prądu. Decydując się na zintegrowane rozwiązania, można zaoszczędzić i czas, i pieniądze – bez kompromisów pod względem estetyki czy funkcjonalności.